KILKA SŁÓW O MNIE
Nazywam się Piotr Ligaszewski.
Urodziłem się w 1959 roku we Wrocławiu i od tej chwili do dnia dzisiejszego mieszkam właśnie tutaj. We Wrocławiu chodziłem do szkoły, zrobiłem maturę i rozpocząłem studia na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Dyplom magistra inżyniera architekta uzyskałem w 1983 roku – a uprawnienia projektowe zdobyłem w roku 1989.
Po ukończeniu studiów rozpocząłem pracę w Wojewódzkim Biurze Projektów (później Wojewódzkie Biuro Projektów Sp. z o.o.), z którym związany byłem aż do 2000 roku. Właśnie w tym okresie po raz pierwszy miałem styczność z projektowaniem obiektów służby zdrowia – jeszcze jako asystent projektanta brałem udział w projekcie nowej siedziby Ośrodka Replantacji Kończyn prof. Ryszarda Kocięby w Trzebnicy, a później już jako projektant byłem współautorem (w większym zespole) obiektów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego (początkowo Wojewódzkiego Szpitala Chorób Infekcyjnych) we Wrocławiu przy ul. Koszarowej oraz autorem nowego budynku głównego Szpitala Powiatowego w Trzebnicy (obecnie Szpital im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy).
W 2000 roku rozpoczęła działalność moja firma „LIGASZEWSKI” – STUDIO PROJEKTOWE, początkowo w ramach krótkotrwałej współpracy z firmą architektoniczną IMPRESSIO arch. Leszka Łękawy, a od początku 2002 roku już jako całkowicie niezależna autorska pracownia architektoniczna.
Od samego początku swoje zainteresowania skierowałem na projekty specjalistycznych obiektów szeroko pojętej opieki zdrowotnej, i to właśnie one stanowią zasadniczą część mojego portfolio – co potwierdzają zamieszczone poniżej prezentacje opracowań konkursowych i najciekawszych projektów realizacyjnych.
Przy opracowaniu realizowanych przeze mnie projektów współpracuję z wypróbowanym zespołem doświadczonych projektantów branżowych i zawsze staram się kłaść nacisk na wysoką jakość wychodzącej z mojej pracowni dokumentacji projektowej. Nie uważam się za artystę – zawsze prezentowałem stanowisko, że w projektowaniu obiektów opieki zdrowotnej nie ma miejsca na artystyczne szaleństwa, najważniejsze jest solidne rzemiosło. Ale jeśli uda się je ubrać w ciekawą formę architektoniczną, to zawsze będzie ona miłym dodatkiem.